poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Rozdział 7 - Musimy porozmawiać !

Leon

Chciałem powiedzieć Naty bo w końcu się przyjaźnimy , ale ona też przyjaźni się z Violettą.I gdyby ona się dowiedziała to z moim planem koniec.

-Leon nie ufasz mi ? - spytała przyjaciółka
-Ufam , ale dla mnie to jest bardzo ciężkie
-No już opowiadaj  , bo zaraz się wkurzą bardziej .
-Ale przyrzekaj że nic nie powiesz Violettcie ! Bo wszystko ...- nie dokończył chłopak.
-Co wszystko ?! No jeśli mówisz ze mam nie mówić to nie powiem . Wiem że Violetta jest moja przyjaciółką i powinnam jej wszystko mówić , ale ty tez jesteś moim przyjacielem więc nie powinnam zdradzać twoich tajemnic .
-No okej , nie wiem co się ze mną dziej . Wcześniej myślałam  że nie , ale chyba jednak się myliłem .Pamiętasz jak pytałaś się mnie czy podoba mi się Violetta ? Uważałem że na początku nie , ale od urodzin Violetty chyba moje uczucie do niej się zmieniło . Ale nie jestem pewny czy to uczucie jest prawdziwe .Przez tą sytuację mam mętlik w głowie ... co ja mam teraz zrobić ?!

Naty

Gdy słuchałam Leona jak mówił o swoich uczuciach do Violetty , wiedziałam że oni są stworzeni dla siebie .
-Co ty o tym sądzisz ? - spytał mnie przyjaciel
-Sądzę o tym że musisz z nią być, zabierz ją na spacer , koktajl , gdziekolwiek i poznaj ją . A zanim się obejrzysz ... BUM i już jesteś razem z Violettą .
-Ale jak ona do mnie nic nie czuje . ?
-O to się nie martw . Nie widziałeś jak ona na ciebie patrzy ?
-No widziałem , ale to nie oznacza że do mnie coś czuje .
-Leon nie poddawaj się , przecież warto spróbować .
-No z tym to akurat masz rację Dziękuje pomogłaś mi .
-Nie ma za co . Ja już Lecę . A i wieczorem spodziewaj się sms'a , ale nie ode mnie

Cami

Dzisiaj z Broadway'em mamy próbę . Bardzo się  z tego ciesze .Może w końcu zbliżymy się do siebie.
Na tą okazję postanowiłam się wystroić.Ubrana byłam tak., a potem czym prędzej popędziłam do Studia.W sali ujrzałam Broadway'a .
-Cami świetnie wyglądasz - rzekł Brazylijczyk i patrzył się na Camile.
-Broadway co ty opowiadasz przecież ja tak zawsze wyglądam . A teraz zaczynajmy - Camila zarumieniła się.
-Jak chcesz , ale i tak jesteś piękna.
Śpiewaliśmy razem z Broadway'em .Wtedy myślałam tylko o tym że jak skończymy powiem jemu co czuje .
-WoW ! Broadway to było niesamowite . - powiedział dziewczyna z radością w głosie .
-Nie Cami , to ty jesteś niesamowita .
-A no właśnie , bo wiesz muszę ci coś powiedzieć .
-Nie musisz ja wszystko wiem .
-No mów kto ci powiedział , zabije !
-Chcesz mnie zabić . Ja Cami sam to wiem widzę jak na mnie patrzysz . To jest bardzo miłe.I wiesz ty tez mi się podobasz. Mój dzień bez ciebie jest dniem straconym. Kocham cię .   Camilo Torres czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moja dziewczyną ?
-Co ?! Jeszcze głupio się pytasz .Oczywiście ze tak misiaczku .- Cami rzuciła się na szyję chłopaka i mocno go przytuliła.
-Wiesz co Cami nie chce mi się już śpiewać idziemy na spacer . ?
-Oczywiście - Uśmiechnęła się do chłopaka i wyszli razem ze Studia .

Naty 

Wcześniej pytałam się Maxi'ego czy pomoże mi z układem na zajęcia Gregoria. Nie radzę sobie z tymi krokami , a Maxi to najlepszy tancerz w Studio i do tego bardzo przystojny .Oczywiście się zgodził . Czuję że między nami jest jakaś chemia.Musiałam wyglądać jak najlepiej więc się trochę postarałam . To moje ubranie .Gdy już się rozciągałam do sali wszedł Maxi . Jak zawsze wyglądał niesamowicie.
-Gotowa ? - spytał chłopak.
-Jasne. - odpowiedziała stanowczo hiszpanka .
Maxi zaczął pokazywać kroki , potem ja miałam powtarzać na na koniec mieliśmy razem zatańczyć.Gdy pokazywał mi kroki , uczyłam się lepiej u niego niż u Gregoria.Jak by Maxi prowadził zajęcia taneczne to bym była najlepsza . No i doszliśmy do najgorszego kroku . Trzeba obrócić się dwa razy bez zatrzymania . Gdy już zrobiłam jeden obrót i miałam zaczynać drugi , upadał .
-Naty nic ci nie jest ? Wszystko dobrze ?- spytał zmartwiony przyjaciel
-Tak wszystko okej , tylko nie rozumiem po co ten obrót.
-No wiesz Gregoria nikt nie zrozumie .
Maxi podał mi rękę , żebym mogła wstać. Nagle nasze twarze dzieliły tylko milimetry . Wtedy Maxi ..... on mnie ......

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Co zrobił Maxi ?
Od kogo Leon ma się spodziewać sms'a ?
To w następnym rozdziale.
Oglądaliście Violette o 9.00 ? Ja tak tylko włączyłam dopiero o 9.15 bo zapomniałam że leci . 
Nie wiem czy tej blogerce się to spodoba , ale chcę polecić wam bloga , którego czytam . Czytam go od bardzo dawna .Wzruszam się . Piszesz świetnie i masz nie przestawać . !!
Tu macie link . http://violettastudio2.blogspot.com/

P.S : Sory ze taki krótki , ale za to dzisiaj będą 2 rozdziały , może 3 jak zdążę , ale nic nie obiecuje.

Dzisiaj nowe odcinki ♥♥

~Weciaa ♥

4 komentarze:

  1. świeeetny, cudnyyy <3
    on ją pocałował NAXI! HUUURA!
    sorki odwala mi jak zawsze na ich punkcie ;p
    czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny rozdział więce o Leonetcie i czekam nstępny rzdził <3

    OdpowiedzUsuń