Naty
Gdy weszliśmy z Leonem zobaczyć kto tak świetnie śpiewa , wtedy nie wierzyłam własnym oczom . W sali była ....
-Violetta !- zawołałam
-O jeju , przepraszam ! Nie chciałam żeby ktoś mnie usłyszał .
-Violetta , gdy słyszę jak śpiewasz to odpływam .
-Przestań ! - zaczerwieniła się dziewczyna.
-Nie on ma rację ! Masz świetny głos . Czemu nie powiedziałaś że śpiewasz?! - spytała zadowolona hiszpanka .
-Przecież aż tak dobrze nie śpiewam.
- Chyba sobie żartujesz! Masz wspaniały głos - komplementował Leon - Mam pomysł za niedługo są egzaminy do Studia . I chcę cię na nich widzieć.
- Ja nie przyjdę , ja śpiewam jak mi się nudzi.
- Violetta nie możesz marnować takiego talentu - wtrąciła Naty
-Natalia dasz jej formularz zgłoszeniowy, a ja lecę na próbę z Francią .Naty potem się spotkamy i pogadamy.
- Okej , tylko napisz mi o której.
-Spokoo -chłopak wziął gitarę i odszedł
-Kto to jest jest 'Francia' ? - spytała wkurzona, ale zaciekawiona Violetta.
- Tak naprawdę nazywa się Francesca, ale przyjaciele mówią do niej Fran. A Leon mówi tak do niej bo się doradzą.
-Aha , myślałam że to jego dziewczyna -odetchnęła z ulgą Violetta .
- hymmmm... Czekaj , czekaj ..... On ci się podoba !! - powiedziała podekscytowana przyjaciółka.
- No wiesz ..... - przeciągała Castillo . - brzydki nie jest.
- Czyli podoba ci się .? - zapytała hiszpanka , żeby mieć pewność.
- Powiem ci , ale nie tutaj . Chodźmy. ! - Violetta wzięła dziewczynę za rękę i wyszły ze Studia.
Fran
Gdzie ten Leoś!Nie będę na niego tyle czekać. .
-Przepraszam że musiałaś tyle czekać , ale zagadałem się z Violettą i Naty . - uśmiechnął się Leon i skierował się do keyboard'a .
- Nic nie szkodzi , ale z jaką Violettą ?- Fran nie wiedziała o kogo chodzi Leonowi.
- Przyjaciółka Naty z dzieciństwa, za niedługo ją poznasz,bo będzie uczęszczać do naszej szkoły.- odpowiedział szatyn , po czym dodał. - My tu gadu , gadu a piosenka sama się nie stworzy.
- No tutaj to masz akurat rację. To zaczynajmy .
Piosenka , którą napisał Leon była świetna. Miała tytuł " Ven y Canta " .Gdy skończyliśmy, Leosiek się do mnie uśmiechnął. Przez dłuższą chwilę staliśmy w ciszy. Nie mogłam się powstrzymać i w końcu pocałowałam Leona , ale nie było tak cudownie jak sobie wyobrażałam . Nic kompletnie nie czułam. Teraz czułam się tylko głupio . Wiedziałam że moja przyjaźń z Leonem jest już skończona.
- Francesca!! Co to miało znaczyć?! - zapytałem zirytowany
- No ja nie wiem , ja..... ja.... nie chciałam tego ! Nie wiem dlaczego to zrobiłam! Przepraszam , wybacz mi , Proszę !!- Fran chciała wytłumaczyć Leonowi dlaczego to zrobiła , ale sama nie wiedziała czemu to zrobiła.
Leon nic nie powiedział. Wyszedł bez słowa. Jestem taka głupia ! Dlaczego ja to zrobiłam . Teraz na pewno mi nie wybaczy.
Leon
Traktowałem Fran jak przyjaciółkę , ale nic więcej ! A on robi coś takiego. Nie wiem co o tym myśleć . Wiem że na pewno nic wtedy nie czułem. Muszę z kimś pogadać . Napiszę do Naty.
" Wiem że jesteś teraz z Violą , ale nie mogę czekać dłużej. Potrzebuje rozmowy. Przyjdź jak najszybciej możesz! Czekam w Resto . "
Naty
Akurat wychodziłyśmy z Violettę .Nagle usłyszałam dziek mojego telefonu .Szybko zaczęłam szukać go w mojej torebce .Gdy już go znalazłam zobaczyłam ze dostałam sms'a od Leona. Po przeczytaniu bardzo się zmartwiłam .
-Natalia coś się stało ? - spytała zmartwiona Violetta , gdy ujrzał nie zbyt zadowolona minę przyjaciółki .
-Coś na pewno , tylko nie wiem co .
-Ale z kim ?
-Nie wiem Leon do mnie napisała, pewnie chodzi o niego .
-O jeju ! Może pójść z tobą ?
-Nie .To nie chodzi o wypadek czy coś w tym stylu . Poradzę sobie .
-No okej , ale jak by coś mu się stało to mnie informuj . A dasz mi jego numer telefonu ?
-Potem ci wyślę , ja lecę . Pa kochana !
Resto
-Leon , udało mi się jak najszybciej przyjść . Mów co się stało ?!
-Nie wiem od czego zacząć .- powiedział zakłopotany chłopak .
-Najlepiej od najgorszego .
-No więc tak... - Leon nawet nie zaczął , bo przerwała mu Fran .
-Leon możemy porozmawiać ? To dla mnie bardzo ważne ! Proszę .
-Wiem o co ci chodzi i nie mam zamiaru rozmawiać z tobą na ten temat .
-Leon tylko 5 minut proszę !! - błagała Fran
-Nie , ja rozmawiam teraz z moją przyjaciółką Natalia .!
-Ale Leon .....- dziewczynie napływały łzy do oczu .
-Nie i koniec kropka , możesz już sobie pójść ?! - Fran nic nie odpowiedziała i odeszła z płaczem
-Jeju , nie ma cię połowę dnia i tyle rzeczy cię omija - powiedziała Naty
-Możemy kontynuować ?
-Jasne.-odpowiedział przyjaciółka , po czym dodał . - Jak już wiem chodzi pewnie o Fran. No to opowiadaj.
-Tak chodzi o nią . No wiesz kiedy wróciłem po rozmowie z tobą i Violetta do sali , w której miałem próbę z Francesca , podszedłem do keyboardu i zaczęliśmy śpiewać piosenkę .
-No i co w tym takiego strasznego ?
-Daj mi skończyć ... No i kiedy skończyliśmy śpiewać uśmiechnąłem się do niej na znak ze dobrze nam poszło , ale ona chyba to inaczej zrozumiała . Była taka niezręczna cisza i nagle Fran mnie .... ona mnie .... pocałowała.
-CO ?!??!-Naty krzyknęła na cały Resto Bend ,wszyscy się na nią patrzyli
-Spokojnie . Ja też jestem na nią zły.Ale ja do niej nic nie czuję i tu zaczyna się drugi problem .
-To jest problem ? a chyba już wiem o co chodzi , nie chcesz jej ranić tak ?-spytała Naty
-To tez , ale nie to ! I nie chodzi już o Fran
-To o kogo ?!
-No wiesz ufam ci , ale ...
-Ale co ... - spytała Naty , bo nie wiedziała czemu Leon nie chce jej o czymś powiedzieć .Przecież się przyjaźnią i powinni sobie ufać - pomyślała hiszpanka .
Kolejny rozdział dla was . Dzisiaj już nie dam rady dodać . ; / A i teraz co do ubrań , to nie ma linku tylko słowo jest podkreślone i jest innym kolorem napisane. Mam nadzieje że podobają wam się moje stylizacje.
Jeśli macie pomysły na nowy nowe rozdziały , chętnie poczytam . Zapraszam do komentowania ;*
~ Wecia ; *
Boski boski boski a mam takie jedno pytanie czy w twoich opowiadaniach będzie Marcesca ??? ( oby tak :D )
OdpowiedzUsuńCzekam na next :P
<3 ^ ^