środa, 31 lipca 2013

Rozdzia 4 - Przyjęcie urodzinowe

Angie 

Dzisiaj postanowiłam zrobić uczniom luźną lekcje , więc postanowiłam że będziemy losować duety . No a tak poza tym to dzisiaj Violetta ma dzisiaj urodziny . Nikt nie wie że jestem jej ciocią . Mam nadzieje że jak German się o tym dowie to zaakceptuje to . O Violettę się aż tak nie martwię , bo wiem że na pewno to dobrze zniesie . Moje myśli przerwał dzwonek , więc ruszyłam czym prędzej do sali .

Fran  

Z tego co słyszałam dzisiaj mamy losować duety . Wszyscy czekali już na Angie . Gdy weszła do sali promieniowała uśmiechem .

- No kochani dzisiaj będziemy losować Duety . No to na pierwszy ogień może .... Camila - powiedziała nauczycielka i po chwili dodała. - No pochwal się kogo wylosowałaś.
-Broadway - Widać było że Cami się cieszyła.

No po jakimś czasie wszyscy już mieli swoje duety . Naty z Maxim , Cami z Broadway'em , Ludmiła z Andresem  no i ja ja wylosowałam Leona. Cieszyłam się z tego , bo Leosiek (czemu Leosiek ? bo zdrabniamy sobie imiona razem z nim ja mówię do niego Leosiek , a on do mnie Frani)  pisze świetne piosenki na pewno to zaliczymy . No i to dla mnie okazja żeby zbliżyć się do niego .

Naty 

Bardzo cieszyłam się że jestem w duecie z Maxim. Gdy już od pewnego czasu jestem z nimi w paczce , nie czuję się sama .Z moich  rozmyśleń wyrwał mnie jakiś głos . Gdy podniosłam głowę zobaczyłam Leona .
-Hallo Ziemia do Naty !! - wołał Leon
-Tak Leon ? Mówiłeś coś ? - zapytała
- Nie dopiero przyszedłem . A ty co taka zamyślana . ?
- Ja nie coś ty ?! Zdaje ci się . Po prostu myślałam co kupić Violettcie na urodziny .
-Ona ma dzisiaj urodziny ?  O której ? - dopytywał szatyn
-Tak dzisiaj . Z tego co pamiętam to raczej o 18
-Ja tez idę dzisiaj na urodziny  z rodzicami .
- A nie wiesz do kogo ?
-Wiem tylko tyle że są o 18  i że są to urodziny córki moich rodziców przyjaciela. Ma chyba na imię German 
-No to wygląda na to że chyba będziemy na tych samych urodzinach , bo tata Violetty ma na imię German .
-Naprawdę ?! To ja jeszcze się dowiem , ale jak coś to idziemy razem ? - Spytał z nadzieją że hiszpanka się zgodzi .
-Oczywiście z miłą chęcią Leonie - powiedział z gracją dziewczyna .

Maxi 

 Razem z dziewczynami wchodziłyśmy do sali tanecznej  na zajęcia . Zauważyłem Naty znowu z Leonem !
Lubię Leona bo jest moim przyjacielem , ale chyba można domyślić się że Naty  mi się podoba .
- Maxi wszystko okej  ? - zapytała Cami i dodała  - Gapisz się na ta dwójkę od dobrych 2 minut !
- No jestem wkurzony , oni cały czas są gdzieś razem . Wyglądają jak pa .. pa ... - Maxi nie dokończył
- Uuuu ... ktoś tu jest zazdrosny . - zaśmiała się Fran .
-Przestańcie . ! - powiedział ze złością chłopak .
- Dobra , przecież wiem że ona ci się podoba , ale to tez interesujące bo gdzie nie pójdę to widzę ich razem . -dodała Cami
-Po co się tyle zastanawiać  ? Przecież możemy się ich o to spytać .- wtrąciła Fran
Dziewczyny miały rację można ich się spytać , a nie siedzieć i się denerwować .Fran podeszła i spytała prosto z mostu .
- Cześć,  mamy do was takie pytanie , czy wy jesteście razem ?
-Że my razem ? - powiedzieli razem i wybuchli śmiechem .
-Wszyscy się o nas o to pytają , my jesteśmy ..... - nie dokończył , bo Natalia mu przerwała
-Najlepszymi przyjaciółmi . wiem że wygląda to że jakbyśmy razem chodzili ale to nie prawda . Ja jestem bardzo wdzięczna Leonowi , że pomógł mi postawić się Ludmile i nie zostawił mnie samej . Ale obiecuję ze dla was też znajdę trochę czasu .
Nagle do sali wszedł Gregorio i musieliśmy zakończyć naszą rozmowę . Postanowiłem że na przerwie porozmawiam z Naty.

Violetta 

Dzisiaj moje urodziny .Mam nadzieje ze fajnie to wyjdzie z tym przyjęciem . Fajnie że Naty przyjdzie , chociaż nie będę się nudzić .Ubrałam się w to (http://www.polyvore.com/cgi/set?id=91978478&.locale=pl) I poszłam na śniadanie .
- Violu i co cieszysz się na przyjęcie ? a tak w ogóle to wszystkiego najlepszego ! - Powiedziała Jade , widać było ze jej bardziej zależy na tym przyjęciu  niż mi .
- Jestem taki szczęśliwy ze zalazłyście wspólny język . - powiedział szczęśliwy German
- Nie chcę przeszkadzać , ale Violu może pouczyłybyśmy się dzisiaj bo mamy trochę zaległości .
- Oczek Angie , to chodźmy - powiedziała Violetta
Pouczyłyśmy się trochę no i lepiej się poznaliśmy Angie jest super .
-Violetta muszę i coś powiedzieć ! Tylko obiecaj że nikomu nie powiesz , a tym bardziej swojemu tacie  , bo więcej się nie zobaczy my .
- Obiecuję ,  przecież nie mogła bym ci tego zrobić , bo za bardzo cię polubiłam
- A więc tak wczoraj byłaś w Studio u Natalii . Może mnie zauważyłaś , ale mówię i co dlatego że nie chcę mieć przed tobą żadnych kłamstw  . Ja .... ja ... uczę w tej szkole jestem nauczycielka śpiewu .
- To super czyli to szkoła muzyczna ? - zapytała Violetta
- Tak ,tak no i taneczna .
- No coś jeszcze chcesz mi powiedzieć ? Bo muszę się szykować na przyjęcie .
- No tak jest jeszcze taka jedna sprawa .
- Okej słucham .
- Wiem że powinnam ci to powiedzieć już wcześniej  , ale bałam się . Ale tego nie możesz powiedzieć tacie
-  Spokoo
- A więc tak jestem twoją ciocia . Przepraszam że to ukrywałam , ale od kiedy twoja mama zmarła to twój tato nie chciał mieć widzieć mojej rodziny ,  wyjechał i zabrał ci mnie na zawsze , ja szukałam ciebie tak długo aż w końcu cię spotkałam. Masz też babcie , która teraz jest w Madrycie .
- Nie wiem co zrobię tacie ! Cały czas mnie okłamywał ! Ale nie mogę mu powiedzieć bo mamy umowę .Myślałam że nie mam żadnych krewnych . Angie nie wiesz nawet jak cię kocham !
- Ja też cię kocham ! Ja teraz pokazuj w co się ubierasz .
- Nie mogę nie możesz mnie zobaczyć . Dopiero potem .
- Okej to ja lecę .
Gdy Angie wyszła szukała w szafie ubrań  które z Jade wczoraj kupiłyśmy. Po godzinie szykowania wyglądał już tak (http://www.polyvore.com/wiczorna_kolacja/set?id=91407341) . Nagle usłyszałam muzykę więc poszłam na dół. Wszystko wyglądał pięknie .Było juz trochę goście  , z którymi oczywiście musiał się przywitać. Nagle ktoś mnie zawołałam . Znałam ten głos , a no tak  to tato .

Leon 

Okazało się jednak że idę na urodziny do Violetty . Po 30 minutach razem z Natalia staliśmy przed drzwiami domu Violetty . Otworzył nam jej tato .
-O Leon , Natalia jesteście. Czekajcie zawołam Violettę .- Rzekła German i poszedł po Violettę .
Dziewczyna przyszła , ale bez ojca . Gdy ją  ujrzałem nie wiedziałam , co się dziej w mojej głowie ! Teraz chyba mi się zaczęła podobać .
-Leon ? - Spytała zdziwiona . - Co ty tutaj robisz ?
- Okazało się że twój tato i moi rodzicie się przyjaźnią i zostaliśmy zaproszeni na twoje urodziny . Co nie cieszysz się że mnie widzisz ?
- nie no fajnie ze przyszedłeś , bynajmniej nie będziemy się z Natalia nudzić .
Urodziny Violetty były fajne , poznaliśmy się trochę . Dowiedziałem się trochę o przyjaźni Violetty i Naty .
Zaprosiłem Violettę na parkiet . chciałem zobaczyć czy moje uczucie jest prawdziwe .Akurat w tym momencie zaczęła lecieć wolna piosenka . To był dobry moment . Violetta nagle położyła głowę na moim ramieniu . Wtedy byłem pewny że coś co niej czuję . To naszym tańcu usiadłem , a Violetta i Naty poszły tańczyć .Od tamtej chwili patrzyłem się na nią i nie mogłem przestać .

Violetta 

Przyjecie już się skończyło . Ja wykąpałam się i wskoczyłam do łóżka . Obowiązkowo wzięłam pamiętnik i zaczęłam pisać .


" Te przyjęcie było bardzo magiczne . Okazało się że syn przyjaciela mojego taty to Leon . Zaprosił mnie na parkiet i zaczęliśmy tańczyć wolnego . To było bardzo romantyczne . Los chyba daje nam szanse . Czułam się jak księżniczka tańcząca ze swoim wymarzonym księciem . Jutro umówiłam się z Naty może się jeszcze spotkam z Leonem ."

No i kolejny rozdział.Jak macie jakieś pomysły chętnie poczytam ;) Wiem że na razie opowiadania są bez akcji , ale to dopiero początek ; 3
P.S: 4 komentarze, następny rozdział. <3
Sorki za jakieś pomyłki ale jestem na telefonie ; ))

Rodział 2 - Czy to naprawdę ty ?

Leon
Musiałem zerwać z Ludmiłą i to jak najszybciej.Nie jest jeszcze późno , więc napiszę do niej .
"Cześć Ludmiła , możemy się spotkać ? Muszę z tobą porozmawiać !Przyjdź za 15 minut do parku . Czekam"
Po 15 minutach byłem już w parku.Usiadłem na ławce na moją byłą dziewczynę .No nareszcie przyszła .
Nie wiedziałem jak mam jej to powiedzieć.Postanowiłem że nie będę owijał w bawełnę i powiem to prosto z mostu.
-Hej kochanie ! Nawet nie wiesz jak za tobą tęskniłam-powiedziała Ludmiła
-Cześć .-odpowiedział Leon
-Co było tak ważne , że chciałeś ze mną pogadać ?- spytała dziewczyna .
-Zrywam z tobą.-Stanowczo powiedział szatyn.
- Jak to ?! Niby czemu ?
-Jest dużo powodów. Nie kocham cię , wiem ze mnie zdradzasz , no i tak naprawdę jesteśmy razem tylko dlatego że nasi rodzice się przyjaźnią .
- wiesz że jak twoi rodzice się dowiedzą to ... - Dziewczyna nie skończyła to chłopak jej przerwał
- To co ? Ja mam dosyć ! Chyba moje uczucia tez się Liczą ! a nie cały czas biznes ! Ja spadam na razie .!!

Ludmiła

Nawet tym się nie przejęłam . Leon tylko mi ułatwił sprawę . Sama miałam z nim zerwać .

Fran

Dowiedziałam się że Leon nareszcie zerwał z Ludmiła.Leon jest fajny , gdy nie ma koło niego Ludmiły.wszyscy go lubią , a teraz będzie jeszcze lepiej bo zerwał z tą żmiją.
Jutro z nim pogadam , może się zaprzyjaźnimy. Nie to żeby mi się podobał .No ale nie zaprzeczę że  jest przystojny , ma fajny styl i piękne oczy.Fran ogarnij się !
Przecież on dopiero zerwał z inną i nie będzie chciał być z tobą.Koniec rozmyślań , muszę iść spać do jutro trzeba iść do Studia.

*Następnego dnia*

Naty
Chciałabym postawić się Ludmii , ale jak to zrobię to będę sama i będę poniżana .O idzie Leon ! Wczoraj widziałam na facebook'u że zmienił status na 'wolny'.
zerwał z Ludmiłą ?!To niemożliwe .
-Hej Leon !-Przywitała się Hiszpanka.
-Hej Naty ! Co u ciebie ?
- To chyba je powinnam o to spytać ? Czemu zerwałeś z Ludmiłą ? -zapytała
-A skąd to wiesz ?-spytał zdziwiony Leon
-A jak myślisz ? no z facebook'a !
-A no tak .Uświadomiłem sobie po prostu że nie chce być z kimś takim jak ona !
-No masz rację . Kurczę , ale dzisiaj będę miała od niej wycisk !
-Naty , weź się jej postaw ! Jak ty z nią wytrzymujesz ?!
-Chciałabym , ale to nie jest takie proste.
-Dlaczego ?!
-No bo jak to zrobię to sama nie mam przyjaciół !Nikt mnie nie lubi , będę poniżana !
-Naty czy ty siebie słyszysz ?!A ja to co ?Przecież jesteśmy przyjaciółmi! ja bym ciebie nie zostawił ! o idzie Ludmiła   , zrób to teraz !
-Ale ja nie dam rady !
-Dasz sobie radę ja jestem przy tobie .
-Ludmiła ! -krzyknęła Naty
-Czego chcesz ? I gdzie moja importowana woda ?!!
-Nie ma! A ja już mam ciebie dosyć ! Nie będę na twoje wysyłki .!mam cię dosyć .!Chcę mieć normalnych przyjaciół a nie takich jak ty !!-Naty wykrzyczał do Ludmiły i pomyślała " W końcu to zrobiłam jestem z siebie dumna . "
-Hahahahahah ! Nie rozśmieszaj mnie , wiesz że teraz zostaniesz sama jak palec !
-Nie prawda , ma mnie prawdziwego przyjaciela !-Wtrącił się Leon
-Hahahaha! Dobra idę , nie rozmawiam z takimi ludźmi jak wy ! -Ludmiła odeszła.
-Naty i co jak się teraz czujesz ?
-O matko ! nie wiedziałam że kiedyś to zrobię !Ale nie było to takie trudne .
-Dobra chodźmy już lepiej na zajęcia .-dodał Leon.

Violetta

Wstałam o 8:30. Nie chciało mnie się ubrać , więc na śniadanie poszłam w piżamie .Gdy siedziałam już przy stole , wszyscy się na mnie patrzyli.
-Tato pamiętasz Natalię ? -Spytała córka
-Jakę Natalię ?
-No z Hiszpanii.Kiedyś jak mieszkaliśmy razem z mamą w Madrycie  przyjaźniłam się z nią . Byłyśmy jak siostry. ale potem wyjechaliśmy .Słyszałam że uczy się tutaj nie daleko.Mogę iść się z nią zobaczyć ? Tak bardzo za nią tęsknię .
- Skoro ci tak zależy na tym to oczywiście.
-Dziękuje ci tato . To ja idę się ubrać  i lecę .
-Violu , poczekaj ! -Zatrzymała ja Jade .
-tak ?
-Jak przyjdziesz , to mam nadzieje że dasz się wyciągnąć na zakupy ? Kupimy ci sukienkę na przyjęcie . Co ty na to ?
-Okej , możemy iść w trójkę .
-W trójkę ?
- No a tato ?
-Nie ja nie mogę . Mam dzisiaj dużo pracy.-Wtrącił german
-To Violu jak będziesz szła już do domu to zadzwoń do mnie .
Poszłam szybko do pokoju się ubrać. Długo szukałam czegoś fajnego w mojej szafie .Chciałam ubrać się w coś innego niż zwykle. Wiem że Naty nie nosi spódnic więc się dostosowałam do niej i założyłam to (http://www.polyvore.com/cgi/set?id=91678102&.locale=pl) po czym wyruszyłam w poszukiwania mojej przyjaciółki .

Studio 21

-O Leon idzie -odezwała się Fran
-Cześć - powiedział Leon
-A ona co tutaj robi ?-Powiedział Barco
-No właśnie gdzie jest twoja Ludmii ?-rzekł Maxi
-Co przyjaciół szukasz? - ostro dodała Cami
-Ej przestańcie ! -Krzyknął Leon
-widzisz mówiłam żeby lepiej zostawić tak jak było , wolę być na wysyłki , niż poniżana -Natalia mówiła przez łzy .
-Naty co ty mówisz !A wy przestańcie ,powinniście być z niej dumni w końcu postawiła się Ludmile ! -mówił Leon
-no co ty ?! na serio ?! - spytała z niedowierzaniem Cami
-Tak , ale to chyba był zły pomysł - odpowiedział hiszpanka.
- Właśnie bardzo dobrze zrobiłaś ! A my przepraszamy nie chcieliśmy na ciebie tak naskoczyć . - tłumaczyła Fran
-Okej - powiedziała Natalia z uśmiechem

Violetta

Byłam już przed Studiem 21.Weszłam do niego i zaczęłam się rozglądać .To musi być fajna szkoła pomyślałam.Na wprost siebie zobaczyłam dziewczynę i chłopaka wychodzących z tej sali .W dłoni miałam moje wspólne zdjęcie z Natalią.
Popatrzyłam na nie i jeszcze  raz zerknęłam na ta dziewczynę . Tak to ona Natalia ! Pobiegłam do niej i wtuliłam się w nią . Tak bardzo mi jej brakowało przez te 10 lat .Mam nadzieje ze mnie pamięta . Chyba nigdy nie wybaczę tacie ze wyjechaliśmy !

Naty

Wchodziłam z Leonem z Auli . Byłam mu bardzo wdzięczna że mnie bronił. Teraz jestem pewna że dobrze zrobiłam.Gdy rozmawiałam z Leonem jak wychodziliśmy , nagle jakaś dziewczyna do mnie podbiegła .Widać było że jest w moim wieku . od razu mnie przytuliła.
Nie wiedziałam o co chodzi ! Ale wtedy wszystkie wspomnienia z dzieciństwa przeleciały mi po oczach . Gdy dziewczyna już się ode mnie odkleiła  patrzyłyśmy na siebie skądś ją znałam. Gdy patrzyłam na nią do ręki dała mi zdjęcie .Popatrzyłam na nie i na dziewczynę .To była ona to Violetta .

No mamy następny rozdział  . Dziękuje ze mnie odwiedzacie. Ale prosiłabym też o komentarze ;*
Jak widzicie dzisiaj jest link proszę abyście zerkali na niego . Byłabym wam bardzo wdzięczna ;)
Pozdrawiam i do Zobaczenia. 
P.S. : Jak będzie więcej niż 4 komentarze będzie następny rozdział . ;)

wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 3 - Czy to przeznacznie ?

Naty

- Violetta , to ty ?! - pytała z niedowierzaniem dziewczyna
- Ta to ja !!
-O jeju nie wiesz jak za tobą tęskniła .! Skąd wiesz ze tu bedę ?
-Z facebook'a , al etak dokładniej to wiem od twojej babci . wiem że tu mieszkasz i uczysz sie w tej szkole .
-Tak , to prawda .czemu mi nie napisałaś ze przyjeżdżasz ?!
-Bo wtedy nie było by niespodzianki .- uśmiechnęła się dziewczyna .
-Znowu będziemy jak siostry !!
-Tak i teraz już nikt nas nie rozdzili - przyrzekała Violettta

Violetta

Gdy rozmawiałam z Naty  , przypatrzyłam się chłopakowi ,który stał obok nas. To on ! To ten chłopak z Lotniska . Nie mogłam w to uwirzyć . Czy to jest przeznaczenie ? Czy los daje nam szanse ?
Ale nie mogłam tak stac i się na niego patrzeć to by się domyslił że mi się podoba .
-Naty masz jeszcze czas żeby dzisiaj spotkać się ze mna ?
- Jasne , ale kiedy ?
- No teraz nie bo pewnie masz jeszcze zajęcia , a ja idę na zakupy z dziewczyną mojego taty , ale mam wolny wieczór . to co mogłabyś wieczorem do mnie wpaść ? -spytała z nadzieją .
- Jasne , jeśli to nie problem to okej .
-A to twój chłopak ? - Violetta wskazała palcem na Leona
-Ja z nim ! - powiedział hiszpanka
-Ja z nią ! - powiedział szatyn i razem z Naty  wybuchli śmiechem , a Violetta nie wiedziała o co chodzi .
- Z czego się śmiejecie ?
-Nie on jest moim najlepszym przyjacielem .
- Nie widziałem że jeszcze się spotkamy  - rozkręcał rozmowę Leon .
-No ja też - powiedział Violetta z błyskiem w oku.
-To wy się znacie ? - zapytała Natalia !
-Tak poznalismy sie wczoraj na lotnisku .
-Chciałaś powiedzieć  ' tak jakby' , bo nawet ze sobą nie zamieniliśmy jednego zdania .-dodał Leon
-To ty dopiero wczoraj wróciłaś ?- spytała przyjaciółka Violetty
- Tak wczoraj - odpowiedział Violetta
-Nawet sie nie przedstawiłem . Jestem Leon i też uczę się w tej szkole.
- Violetta pamiętasz nasze bransoletki z dzieciństwa ?Mam swoją w szafce , nigdy się z nią nie rozstaje , przynosi mi szczęście.
-Jasne że pamiętam jak bym miała zapomnieć ! Tylko odkąd wczoraj wróciłam z lotniska nie mogę jej znaleźć, obym jej nie zgubiła , to pamiątka od ciebie na moje 7 urodziny. - mówiła smutno Violetta

Leon

Gdy Violetta mówiła o spotkaniu na lotnisku , przypomniało mi się że mam jej bransoletkę . Szybko zacząłem jej szukać , aż w końcu znalazłem .
-Violetta !
-Tak ? - dziewczyna nie wiedziała o co chodzi .
-To chyba jest twoje . -Leon wziął rękę Violetty i włożył do niej bransoletkę , po czym dodał -Znalazłem ją wczoraj jak już poszłaś  postanowiłem ze ją zabiorę , znajdę  ciebie i oddam ci tą cenną rzecz.
Gdy Violetta ujrzała swoją cenną rzecz , rzuciła mi się na szyje . To było miłe uczucie .
 -Jeju ! Tak ci dziękuje że ja wziąłeś .

Violetta

Odzyskałam swoją bransoletkę . Cieszyłam się że to właśnie on ją znalazł .Zerknęłam na zegarek  było już po 14 .Musiałam już iść , bo jak wcześniej pójdę z Jade na zakupy to wcześnie wrócę a wtedy będę miała więcej czasu żeby posiedzieć z Natalią .
- Dobra ja spadam . Natalia jeszcze zadzwonię do ciebie !
-Okej ! - powiedziała przyjaciółka
-A co do ciebie Leon , to może się jeszcze kiedyś spotkamy .
-Miejmy nadzieję - powiedział z uśmiechem chłopak .
Wyszłam ze Studia i zadzwoniłam do Jade że już jestem w drodze do domu i żeby się zaczęła szykować .

*Tym samym czasem w Studio *

-Leon ona ci się podoba ? - Spytała Naty
- Nie wiem , co prawda jest ładna , ma piękne oczy , ale chyba jeszcze nie jestem gotowy na nowy związek
- Okej , Ale jak coś to mi powiesz ?!
- No oczywiście ! Idziemy do Resto na koktajl ? - Spytał Leon 
- W sumie to już zajęcia skończyłam , to możemy iść .- Z uśmiechem odpowiedziała Natalia

Jade 

Właśnie wróciłyśmy z Violą z zakupów . Jutro na przyjęciu będzie wyglądała bosko .

Naty 

Gdy już wróciłam z Resto byłam w domu . Wtedy zadzwoniła Violetta i powiedział że już mogę przyjść.
Więc ubrałam się tak (http://www.polyvore.com/cgi/set?id=91977746&.locale=pl) i  poszłam do przyjaciółki .Siedzieliśmy u niej z 3 godziny , ale tak wszystkiego nie zadrobiłyśmy . Nagle przerzuciłyśmy się na temat jej urodzin , które są jutro .Powiedziała że jutro ma przyjęcie i byłaby szczęśliwa gdybym przyszła . Oczywiście nie mogłam zaprzeczyć .Potem pożegnałyśmy się  i poszłam do domu . Jutro na zajęciach z Angie podobno będziemy wybierać Duety .Chciałabym być z Maxim , od dawna mi się podoba a teraz możemy się do siebie zbliżyć.

Violetta

Byłam zmęczona takim fajnym dnie więc wzięłam pamiętnik i zaczęłam pisać .

 " Dzisiaj było super . byłam na zakupach z Jade kupiłyśmy mi sukienkę i dodatki . Powiedziała mi że będę wyglądać jutro bosko .  Dzisiaj od 10 lat zobaczyłam się z moją przyjaciółką Naty . Potem przyszła do mnie trochę się powygłupiałyśmy , nadrobiłyśmy trochę nasze kontakty . Zaprosiłam ją na moje urodziny . "

Potem zaczełam szukać stony o nieznajomym. Gdy ją znalazłam dopisałam do niej .

" Wiem jak ma na imię ten chłopak z lotniska . Leon . Zakochała się chyba w nim.Okazało się że on znalazł moją bransoletkę . Cieszyłam się bardzo . Nie chciałam żeby ktoś inny ją znalazł. Mam nadziej że naszych spotkań będzie więcej .  "

Gdy skończyłam pisać odłożyłam pamiętnik i położyłam się spać .


No widzę ze podobają się wam moje opowiadanie . a co do pytania w komentarzu , czy będzie Caxi . Ja nie przepadam za nimi wolę Naxi . Ale jeszcze coś wymyślę ; *
Piszcie w komentarzach może wy macie jakieś pomysły , chętnie poczytam ; ) 
Jak chcecie mieć ze mną jakiś kontakt to piszcie wtedy w kolejnym rozdziale podam wam moje e-mail'a
Ja mam do was pytanie . Podobają wam się zestawy ubrań , które tworze ?

P.S: Piszcie komentarze , bo nie wiem czy pisać dalej . 4 komentarze i następny rozdział .

Rozdział 1 - Powrót na zawsze ?

 Violetta

Dziś wracam do Buenos Aires.Tak się cieszę mam nadzieje że już nie wyjedziemy znowu z tatą . Ja w końcu chcę chodzić do normalnej szkoły,  mieć przyjaciół, zakochać się .!
Jestem już prawie pełnoletnia przecież za dwa dni będę miała 17 lat , to zostanie mi tylko oczekiwać na 18 urodziny. a gdy już będę miała te 18 urodziny będę mogła postawić się tacie .
Jednak przyznam że jak byliśmy w Madrycie, spędzaliśmy ze sobą dużo czasu i nasze kontakty teraz się polepszyły.Mogę być pewna że tato teraz bardziej mi trochę ufa niż wcześniej i będzie mi pozwalał na więcej .

 German

Przyznam że po naszej podróży z Violettą polepszyły się nasze kontakty .Uświadomiłem sobie że nie mogę pilnować cały czas Violetty , przecież ona ma też swoje życie a tak za rok będzie już pełnoletnia.
Przez moje zamyślenia zapomniałem że muszę zadzwonić do Ramallo.
-Hallo Ramallo ? - Powiedział mężczyzna
-Tak Germanie ,czy coś się stało ?
-Nie wszystko w porządku, dzwonię do ciebie bo mam dwie sprawy do ciebie .
- Tak ,słucham.
- Pierwsza spawa załatwiłeś guwernantkę dla Violetty ?
-Tak jak przyjedziesz to przyjdzie .
-A druga to taka że zaraz lądujemy i mam nadziej że po nas przyjedziesz .!
-Naturalnie , za chwilę wyjadę po was.
-Okej czekamy , a ja już kończę bo lądujemy , do zobaczenia .!-rzekł ojciec Violetty i rozłączył się .

* W tym samym czasie *

Dom Violetty

- Panno Jade, German z Violą już lądują , ja po nich jadę . - poinformował Ramallo.
- No dobrze , dobrze Rami jedź po nich . - Odpowiedział dziewczyna Germana
-Ramallo , za ile pan przyjedzie , bo nie wiem czy zdążę z obiadem .-Z kuchni wydobył się głos Olgi .
-Spokojnie Olgo, niech się panie nie denerwuje , zdąży pani ze wszystkim .- odpowiedział Ramallo i ruszył po Germana i Violettę .

Lotnisko

-Violetto zaraz przyjedzie po na Ramallo.- powiedział ojciec dziewczyny.
- Dobrze tato , tak za nimi tęskniłam.Ciesze się że nasze kontakty po podróży się polepszyły i teraz bardziej mi ufasz .Ta podróż dobrze nam zrobiła .- Córka zwierzała się ojcu.
-Masz rację Violu , ale obiecaj mi chociaż że spróbujesz dogadać się z Jade, zobaczysz jak lepiej się poznacie to się polubicie.Bardzo mi na tym zależy .
- No dobrze spróbuję , ale nic nie obiecuję .A teraz idę kupić sobie wodę zaraz przyjdę.- Violetta poinformowała ojca , żeby się nie martwił.

Violetta

Gdy kupiłam już wodę miałam iść do taty , ale gdy się odwróciłam zobaczyłam chłopaka . Nie wiem ile stałam bez ruchu , ale chyba się zakochałam.! był bardzo przystojny. To jest mój ideał pomyślałam .
Byłam tak wpatrzona w niego że nawet nie wiedziałam kiedy do mnie podszedł.
-Wszystko w porządku ? - Spytał nieznajomy
-Tak ... , tak . Przepraszam zamyśliłam się. - Dziewczyna tłumaczyła się.
Cały czas się na niego patrzyłam . On był niczym mój książę z bajki na którego czekałam 17 lat .Nagle z moich myśli wyciągnął mnie mój telefon , który zadzwonił.
Wyciągnęłam go z torebki i zobaczyłam że Tato dzwoni .
-Tak ?
-Violetta gdzie ty jesteś ? Ramallo już przyjechał , czekamy na ciebie. - powiedział zmartwiony ojciec .
- Tak , przepraszam już idę .- Violetta rozłączyła się .
-Przepraszam , ale muszę wracać- Dziewczyna powiedziała do nieznajomego .
- Szkoda , no ale jak musisz , 'może' do zobaczenia . - powiedział nieznajomy .
- Oby . - Dziewczyna uśmiechała się i poszła .

Leon

Na lotnisku poznałem dziewczynę, to znaczy tak jakby . Zobaczyłem że stoi dziwnie to podszedłem do niej i spytałem się jej 'czy wszystko dobrze' .Cały czas się uśmiechała.
Miała śliczny uśmiech i była ładna , nawet od Ludmiły mojej dziewczyny , ale gdy tak staliśmy i się na siebie patrzyliśmy to czułem się lepiej niż w związku z Ludmi .
Gdy dziewczyna powiedziała że musi już iść , pożegnałem się z nią . Chciałem się jeszcze z nią spotkać , poznać ją lepiej , ale żadne z nas się nie przedstawiło.
No cóż teraz to tylko można czekać na cud , żeby ją spotkać drugi raz . Z Ludmiła już też mi się nie układało, wiedziałem że mnie zdradza. A tak w ogóle to jesteśmy razem , bo nasi rodzicie się przyjaźnią.
Nie chcę z nią być , ale rodzice będą mnie się pytali dlaczego . Moje uczucie się też liczą .Gdy poszedłem po walizkę , zobaczyłem ze na podłodze leży bransoletka i pisze na niej Violetta.
To pewnie imię tej dziewczyny , którą tutaj dzisiaj zobaczyłem . Jeśli w ogóle to jej bransoletka Leon nie rób sobie nadziei . Ale wezmę tą bransoletkę , może jeszcze spotkam tą dziewczynę i oddam jej tą cenną rzecz .

Violetta

Byliśmy już w domu , byłam tak zmęczona tą podróżą że postanowiłam iść od razu pod prysznic i do łóżka . No ale poszłam się przywitać z resztą.
-Violu , nie wiesz jak się za tobą stęskniłam !! - Powiedział szczęśliwa Jade , gdy zobaczyła Violettę .
-Jade , też się cieszę , ze cię widzę ! Chciałbym potem z tobą porozmawiać na osobności .- Uśmiechnęła się Violetta .

Może tato miał rację , Jade nie jest wcale taka zła jak się wydawała .Gdy Olga mnie 'wycałowała' , poszłam do łazienki  pod prysznic.
Gdy wchodziłam do łazienki , zauważyłam że nie mam swojej szczęśliwej bransoletki! O nie to była pamiątka z dzieciństwa. Gdy już ubrała się w piżamie poszłam do swojego pokoju .Nagle ktoś zapukał do drzwi.
-Wejdź Jade , wejdź ! - Violetta wiedziała że to właśnie ona .
-Violu , mam dla ciebie dwie wiadomości.Pierwsza to taka że za dni są twoje urodziny i razem z twoim tatom urządzimy ci w domu przyjęcie dla naszej wspaniałej 17- latki .
- Jade Dziękuje ! to bardzo miłe z twojej strony  ! A ta druga wiadomość ? - Violetta była bardzo ciekawa .
- A no tak , od jutra  będzie uczyć cię guwernantka Angie.
Nagle do pokoju weszła Kobieta o blond włosach wspiętych w kucyk.
-Witaj Violetto ! Nazywam się Angie i od jutra będziemy się razem uczyć.
- No dobrze , skoro mój tato nie chce pościć mnie do normalnej szkoły !- Po słowach Violetty Angie wyszła -Violu a o czym chciałaś ze mną porozmawiać  ? - Spytała zaciekawiona Jade.
-Wiesz myślałam że będziesz zła , wredna i w ogóle , ale chyba się myliłam co do ciebie. Tato chciał żebyśmy się zaprzyjaźniły , bo tacie bardzo na tym zależy . A ja dla niego wszystko bym zrobiła . To co zgadzasz się ?
-Oczywiście , Kochana Violu .
- Wiesz nie pamiętam mojej mamy , ale ze zdjęć jesteś trochę do niej podobna .
-Cieszę się , ze przypominam ci mamę. A teraz Violu idź już spać . Dobranoc !

Wzięłam pamiętnik i zaczęłam pisać. Zapisała dwie strony. Na pierwszej napisałam .
"Wróciłam do domu . Mam nadziej ze już nie będziemy musieli wyjeżdżać .Poznała dzisiaj Jade dziewczynę mojego ojca i Angie moją guwernantkę. Nie rozumiem czemu mój tato nie zapisze mnie do normalnej szkoły ?! Musze go namówić .
O jeju !!!! Przypomniałam sobie ,że muszę znaleźć moją przyjaciółkę z dziewiarstwa Natalię , to długa historia kiedy indziej przedstawię ci tą historię .Wiem tyle że uczęszcza do Studia 21. Muszę jutro się tam wybrać .
I spotkać się z nią tak bardzo za nią tęskniłam , a teraz możemy się widzieć na co dzień .Mam nadziej że chociaż mnie trochę pamięta .Za dwa dni są moje 17 urodziny , tato z Jade robią mi przyjęcie .Bardzo się cieszę ."

A na drugie stronie napisałam .
" Dzisiaj na lotnisku 'poznałam' chłopaka. Ale nawet nie zamieniliśmy ze sobą dwóch zdań . Jest bardzo przystojny , chyba się w nim zakochałam. Jest niczym moim ideałem .Chciałabym jeszcze raz się z nim spotkać.
A może on ma moją bransoletkę , jest dla mnie bardzo ważna bo to kupiła mi ja Natalia na moje 7 urodziny. Ale nie będę robić sobie nadziei.Nawet nie wiem jak on ma na imię .
Ale jeśli on ma moje bransoletkę to wie jak mam na imię .Może będzie mnie szukał , ale nie wiem czy ja mu się podobam ." 

Sorki miałam wczoraj dodać , ale nie mogłam . No więc dzisiaj daję rozdział potem po Violettcie dodam 2 rozdział .
Mam do was prośbę w drugim rozdziale pojawi się link do ubrania .Klikajcie na te linki to dla mnie ważne będą one pojawiać się coraz częściej . Mówię od razu ze te komplety są dobrane przeze mnie . ;)
P.S: Komentujcie jak będą  4 komentarze dodam 2 rozdział ; )

poniedziałek, 29 lipca 2013

Zaczynamy . ;*

Witam ; )

Cześć Nazywam się Weronika . Postanowiłam założyć bloga z opowiadaniami z serialu Violetta. Wcześniej prowadziłam bloga na 'pinger' , ale moją lepszą stroną jest pisanie opowiadań . Z tego właśnie powodu postanowiłam założyć tutaj Bloga. : ) Mam nadzieje że będą się wam podobać . Mam nadzieje ,wierze w siebie  że codziennie będzie dodane opowiadanie . Ale jak coś nawali to będę pisać wam . ; )

 No to od dzisiaj zaczynamy ; )