wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 1 - Powrót na zawsze ?

 Violetta

Dziś wracam do Buenos Aires.Tak się cieszę mam nadzieje że już nie wyjedziemy znowu z tatą . Ja w końcu chcę chodzić do normalnej szkoły,  mieć przyjaciół, zakochać się .!
Jestem już prawie pełnoletnia przecież za dwa dni będę miała 17 lat , to zostanie mi tylko oczekiwać na 18 urodziny. a gdy już będę miała te 18 urodziny będę mogła postawić się tacie .
Jednak przyznam że jak byliśmy w Madrycie, spędzaliśmy ze sobą dużo czasu i nasze kontakty teraz się polepszyły.Mogę być pewna że tato teraz bardziej mi trochę ufa niż wcześniej i będzie mi pozwalał na więcej .

 German

Przyznam że po naszej podróży z Violettą polepszyły się nasze kontakty .Uświadomiłem sobie że nie mogę pilnować cały czas Violetty , przecież ona ma też swoje życie a tak za rok będzie już pełnoletnia.
Przez moje zamyślenia zapomniałem że muszę zadzwonić do Ramallo.
-Hallo Ramallo ? - Powiedział mężczyzna
-Tak Germanie ,czy coś się stało ?
-Nie wszystko w porządku, dzwonię do ciebie bo mam dwie sprawy do ciebie .
- Tak ,słucham.
- Pierwsza spawa załatwiłeś guwernantkę dla Violetty ?
-Tak jak przyjedziesz to przyjdzie .
-A druga to taka że zaraz lądujemy i mam nadziej że po nas przyjedziesz .!
-Naturalnie , za chwilę wyjadę po was.
-Okej czekamy , a ja już kończę bo lądujemy , do zobaczenia .!-rzekł ojciec Violetty i rozłączył się .

* W tym samym czasie *

Dom Violetty

- Panno Jade, German z Violą już lądują , ja po nich jadę . - poinformował Ramallo.
- No dobrze , dobrze Rami jedź po nich . - Odpowiedział dziewczyna Germana
-Ramallo , za ile pan przyjedzie , bo nie wiem czy zdążę z obiadem .-Z kuchni wydobył się głos Olgi .
-Spokojnie Olgo, niech się panie nie denerwuje , zdąży pani ze wszystkim .- odpowiedział Ramallo i ruszył po Germana i Violettę .

Lotnisko

-Violetto zaraz przyjedzie po na Ramallo.- powiedział ojciec dziewczyny.
- Dobrze tato , tak za nimi tęskniłam.Ciesze się że nasze kontakty po podróży się polepszyły i teraz bardziej mi ufasz .Ta podróż dobrze nam zrobiła .- Córka zwierzała się ojcu.
-Masz rację Violu , ale obiecaj mi chociaż że spróbujesz dogadać się z Jade, zobaczysz jak lepiej się poznacie to się polubicie.Bardzo mi na tym zależy .
- No dobrze spróbuję , ale nic nie obiecuję .A teraz idę kupić sobie wodę zaraz przyjdę.- Violetta poinformowała ojca , żeby się nie martwił.

Violetta

Gdy kupiłam już wodę miałam iść do taty , ale gdy się odwróciłam zobaczyłam chłopaka . Nie wiem ile stałam bez ruchu , ale chyba się zakochałam.! był bardzo przystojny. To jest mój ideał pomyślałam .
Byłam tak wpatrzona w niego że nawet nie wiedziałam kiedy do mnie podszedł.
-Wszystko w porządku ? - Spytał nieznajomy
-Tak ... , tak . Przepraszam zamyśliłam się. - Dziewczyna tłumaczyła się.
Cały czas się na niego patrzyłam . On był niczym mój książę z bajki na którego czekałam 17 lat .Nagle z moich myśli wyciągnął mnie mój telefon , który zadzwonił.
Wyciągnęłam go z torebki i zobaczyłam że Tato dzwoni .
-Tak ?
-Violetta gdzie ty jesteś ? Ramallo już przyjechał , czekamy na ciebie. - powiedział zmartwiony ojciec .
- Tak , przepraszam już idę .- Violetta rozłączyła się .
-Przepraszam , ale muszę wracać- Dziewczyna powiedziała do nieznajomego .
- Szkoda , no ale jak musisz , 'może' do zobaczenia . - powiedział nieznajomy .
- Oby . - Dziewczyna uśmiechała się i poszła .

Leon

Na lotnisku poznałem dziewczynę, to znaczy tak jakby . Zobaczyłem że stoi dziwnie to podszedłem do niej i spytałem się jej 'czy wszystko dobrze' .Cały czas się uśmiechała.
Miała śliczny uśmiech i była ładna , nawet od Ludmiły mojej dziewczyny , ale gdy tak staliśmy i się na siebie patrzyliśmy to czułem się lepiej niż w związku z Ludmi .
Gdy dziewczyna powiedziała że musi już iść , pożegnałem się z nią . Chciałem się jeszcze z nią spotkać , poznać ją lepiej , ale żadne z nas się nie przedstawiło.
No cóż teraz to tylko można czekać na cud , żeby ją spotkać drugi raz . Z Ludmiła już też mi się nie układało, wiedziałem że mnie zdradza. A tak w ogóle to jesteśmy razem , bo nasi rodzicie się przyjaźnią.
Nie chcę z nią być , ale rodzice będą mnie się pytali dlaczego . Moje uczucie się też liczą .Gdy poszedłem po walizkę , zobaczyłem ze na podłodze leży bransoletka i pisze na niej Violetta.
To pewnie imię tej dziewczyny , którą tutaj dzisiaj zobaczyłem . Jeśli w ogóle to jej bransoletka Leon nie rób sobie nadziei . Ale wezmę tą bransoletkę , może jeszcze spotkam tą dziewczynę i oddam jej tą cenną rzecz .

Violetta

Byliśmy już w domu , byłam tak zmęczona tą podróżą że postanowiłam iść od razu pod prysznic i do łóżka . No ale poszłam się przywitać z resztą.
-Violu , nie wiesz jak się za tobą stęskniłam !! - Powiedział szczęśliwa Jade , gdy zobaczyła Violettę .
-Jade , też się cieszę , ze cię widzę ! Chciałbym potem z tobą porozmawiać na osobności .- Uśmiechnęła się Violetta .

Może tato miał rację , Jade nie jest wcale taka zła jak się wydawała .Gdy Olga mnie 'wycałowała' , poszłam do łazienki  pod prysznic.
Gdy wchodziłam do łazienki , zauważyłam że nie mam swojej szczęśliwej bransoletki! O nie to była pamiątka z dzieciństwa. Gdy już ubrała się w piżamie poszłam do swojego pokoju .Nagle ktoś zapukał do drzwi.
-Wejdź Jade , wejdź ! - Violetta wiedziała że to właśnie ona .
-Violu , mam dla ciebie dwie wiadomości.Pierwsza to taka że za dni są twoje urodziny i razem z twoim tatom urządzimy ci w domu przyjęcie dla naszej wspaniałej 17- latki .
- Jade Dziękuje ! to bardzo miłe z twojej strony  ! A ta druga wiadomość ? - Violetta była bardzo ciekawa .
- A no tak , od jutra  będzie uczyć cię guwernantka Angie.
Nagle do pokoju weszła Kobieta o blond włosach wspiętych w kucyk.
-Witaj Violetto ! Nazywam się Angie i od jutra będziemy się razem uczyć.
- No dobrze , skoro mój tato nie chce pościć mnie do normalnej szkoły !- Po słowach Violetty Angie wyszła -Violu a o czym chciałaś ze mną porozmawiać  ? - Spytała zaciekawiona Jade.
-Wiesz myślałam że będziesz zła , wredna i w ogóle , ale chyba się myliłam co do ciebie. Tato chciał żebyśmy się zaprzyjaźniły , bo tacie bardzo na tym zależy . A ja dla niego wszystko bym zrobiła . To co zgadzasz się ?
-Oczywiście , Kochana Violu .
- Wiesz nie pamiętam mojej mamy , ale ze zdjęć jesteś trochę do niej podobna .
-Cieszę się , ze przypominam ci mamę. A teraz Violu idź już spać . Dobranoc !

Wzięłam pamiętnik i zaczęłam pisać. Zapisała dwie strony. Na pierwszej napisałam .
"Wróciłam do domu . Mam nadziej ze już nie będziemy musieli wyjeżdżać .Poznała dzisiaj Jade dziewczynę mojego ojca i Angie moją guwernantkę. Nie rozumiem czemu mój tato nie zapisze mnie do normalnej szkoły ?! Musze go namówić .
O jeju !!!! Przypomniałam sobie ,że muszę znaleźć moją przyjaciółkę z dziewiarstwa Natalię , to długa historia kiedy indziej przedstawię ci tą historię .Wiem tyle że uczęszcza do Studia 21. Muszę jutro się tam wybrać .
I spotkać się z nią tak bardzo za nią tęskniłam , a teraz możemy się widzieć na co dzień .Mam nadziej że chociaż mnie trochę pamięta .Za dwa dni są moje 17 urodziny , tato z Jade robią mi przyjęcie .Bardzo się cieszę ."

A na drugie stronie napisałam .
" Dzisiaj na lotnisku 'poznałam' chłopaka. Ale nawet nie zamieniliśmy ze sobą dwóch zdań . Jest bardzo przystojny , chyba się w nim zakochałam. Jest niczym moim ideałem .Chciałabym jeszcze raz się z nim spotkać.
A może on ma moją bransoletkę , jest dla mnie bardzo ważna bo to kupiła mi ja Natalia na moje 7 urodziny. Ale nie będę robić sobie nadziei.Nawet nie wiem jak on ma na imię .
Ale jeśli on ma moje bransoletkę to wie jak mam na imię .Może będzie mnie szukał , ale nie wiem czy ja mu się podobam ." 

Sorki miałam wczoraj dodać , ale nie mogłam . No więc dzisiaj daję rozdział potem po Violettcie dodam 2 rozdział .
Mam do was prośbę w drugim rozdziale pojawi się link do ubrania .Klikajcie na te linki to dla mnie ważne będą one pojawiać się coraz częściej . Mówię od razu ze te komplety są dobrane przeze mnie . ;)
P.S: Komentujcie jak będą  4 komentarze dodam 2 rozdział ; )

5 komentarzy: