Violetta
Weszli ........chłopacy których widziałam przed Studiem .
-O patrzcie to ci chłopacy o których wam mówiła .-powiedziała Viola
-Andres !-powiedział Leon
-Co stary ? - powiedział Andres
-Jak oni się dostaną do Studia to będziemy mieli konkurencje , ale nie są aż tak prześliczni jak my
-Oj mylisz się Leon , Oni są boscy - powiedział Fran , na która wszyscy potem się po patrzyli.
-No o co wam chodzi wy już macie swoje połówki a ja jeszcze nie pomarzyć nie można
-Można , ale żeby lecieć na dwa fronty ! -powiedział Maxi
-No co Viola mnie tego nauczyła .
-Co ?! - krzyknęła Violetta
-Violetta !- popatrzył na nią Leon
-A nie chodzi mi o to , pamiętasz o czym wczoraj rozmawialiśmy Violu ?To chodzi mi o to .
-Violu -powiedział Leon
-Nie, Leon to nie tak , chodzi jej o coś innego o czym wczoraj rozmawialiśmy przez telefon domowy .
-Aaaaa... aaaa ona ci zazdrości ?
-Tak
, ale zaczekajcie ja skądś ich zam poczekajcie, te rysy czy to - Myślała Violetta , gdy nagle krzyknęła - Markuś i Feder ! -Krzyknęła po
czym do nich podbiegła .
-Viluś!-
Zawołali razem .Wszyscy popatrzeli na Leona , a on kipiał ze złości .Z
daleka było widać jak Violetta przytula ich i obcałowuje ich , chociaż
oni robią też to samo .
Jej nie mogłam w to uwierzyć .Tyle lat.
-Poczekaj , poczekaj .-powiedziała Naty , gdy czekali na Violettę .
-Naty ty ich znasz .
-Markuś
, Feder ! Nie mogę uwierzyć - wykrzyknęła hiszpanka i podbiegła do nich
, tak samo jak Violetta zaczęła się z nimi przytulać i obcałowywać .
Naty
też ich rozpoznała , w końcu się nie dziwie.Razem z Naty zwieliśmy się z
chłopakami i podeszliśmy w stronę naszych przyjaciół. Przyznam ich miny
były bezcenne.
-Dobra Wytłumaczycie nam o co tu chodzi- krzyknęli równo Maxi i Leon
-Ejejejejej ! Nie bądźcie tacy zazdrośni
-No właśnie ! Leon już chyba sobie coś wytłumaczyliśmy .
-No
poznacie ich , to Jest Marco i Federico .Razem z Naty jak mieszkałyśmy w Madrycie poznaliśmy ich tam . przyjaźniliśmy się.Jak widać każdy z nas pochodzi z innego kraju .Ja pochodzę z Argentyny , bo się tu urodziłam
.Naty urodziła się w Hiszpanii , ma mamę hiszpankę i tatę tez Hiszpana
.Marco , Marco , Marco .On jest Meksykaninem urodził się we Francji , ma mamę Meksykankę i tatę Meksykanina . No i nasz Federek , jego mama jest Włoszką , a tato Hiszpanem . -wytłumaczyła Violetta
-No a wy chłopacy poznajcie naszych przyjaciół to jest Cami , Broadway chłopak Cami , Andres , Emma dziewczyna Andresa , Leon mój chłopak , Maxi chłopak Naty no i nasza jedynaczka Fran .
-Jedynaczka ? - zapytał Marco .
-No chodzi mi o to że w naszej paczce wszyscy maja kogoś a ona nie .Ale jak dołączycie do szaje paczki , do której , was zapraszamy to już nie będzie jedynaczką.
-Nie rozumiem taka piękna dziewczyna i nie ma chłopaka ?
-No widzisz , tak bywa .- powiedziała Violetta . - A tak w ogóle co wy tutaj robicie ?! Czy wy zdawaliście do Studia ?
-Tak .Feder coś nie chciał ale ja bez niego nigdzie si nie ruszam , dość że już was straciłem , to nie mógłbym jego stracić.
-Ej weź się uspokój - powiedział Fede .- Gadasz jakbyś był gejem - wszyscy wybuchli śmiechem .
-A Maxi , na tą imprezę to mogę iść tato się zgodził
-A no kompletnie o tym zapomniałem , miałem się dowiedzieć czegoś jeszcze .
-A wy chłopacy idziecie z nami - zapytała Naty
-Skoro to nie problem ja idę, a jak ja idę to Feder też , co nie stary .
-Spokoo.
-O patrzcie , ich tez widziałam przed studiem - powiedziała Violetta i wskazała na wchodzących do Resto dwóch dziewczyn i chłopaka.
-O Matko a on co tu robi - powiedziała Emma
-Znasz ich -zapytała Violetta
-Tak to mój niestety brat z swoją laska i jej psiapsiółą .Tamte dwie są fajne ale on jest .....UGH!!!
-?A jak oni się nazywają i co tu robią ?
-DJ z nimi zdaje do Studia .
-DJ ?
-Tak , mówią tak do niego , tak naprawdę ma na imię David , nikt do niego tak nie mówi.
-A tamte dwie laski ? - zapytała Cami
-Nie wiem nie pamiętam ich imion , wiem że laska moje brata ma na imię na S , a jej przyjaciółka na M.
-Czemu tak na nich mówisz ? Może nie są tacy źli jak się wydaje .
-One to nie , ale ja nie lubię swojego brata .
-Poczekaj zawołam ich - powiedziała Fran.
Fran zawołała brata Emmy .
-Cześć jestem Francesca , ale mów mi Fran . Czy wy zdawaliście do Studia ?
-Tak . -podziałała dziewczyna która stał obok pary .
-No i co zdaliście ?-pytała Cami
-Tak .
-No to witamy -powiedziała Violetta .- A wy jak się nazywacie ? bo w końcu będziemy razem chodzić do Studia
-Ja jestem DJ , To jest Sofia moja dziewczyna , a to nasza przyjaciółka Mora.
-Miło was poznać ja jestem Violetta , to jest Leon mój chłopak , Tu jest Cami , a obok jej chłopak Broadway, potem Naty i Maxi jej chłopak , To jest Andres i jego dziewczyna Emma zresztą ty ją już znasz ,Fran już poznaliście , No a to są nowi uczniowie Marco i Feder .
-Nam też jest miło was poznać .
Razem z nowo poznanymi osobami , opowiadaliśmy o sobie , śmialiśmy się i w ogóle .Widziałam że Markuś patrzy na Fran , A Feder na Morę .Czyli to oznacza że nasza paczka będzie pełna par .Nikt już nie będzie sam .
No ale Violka skup się ! weszłam do pokoju i zakluczyłam drzwi . Mam nadziej że nikt nam tym razem nie przeszkodzi .Podeszłam do Leon i złapała do za ramiona .On się odwrócił
-Nie strasz mnie -powiedział
-Ciiii - położnym mój palec na jego ustach.
Patrzyłam tak na niego .No i zaczęłam go całować .Byliśmy tak blisko siebie .Czułam jedno ręce na swoich biodrach .Teraz zaczęłam całować go bardzo namiętnie .Leon posadził mnie na biurku , nie przestając mnie całować .Gdy już siedziałam na jego biurku, oplotłam moje nogi na jego plecy.Całowaliśmy się bez końca .Nie tak jak zawsze tylko lepiej .Sprawiało mi to bardzo fajne uczucie.Jeszcze nigdy się tak nie czułam.Postanowiłam wstać z biurka i tak zrobiłam.Gdy staliśmy i się całowaliśmy , moje rączki powędrowały na jego koszulę.Zaczęłam rozpinać jego guziki , potem zdjęłam z niego koszulę , po czym rzuciłam go na łóżku. On leżał na łózko a ja zbliżałam się do niego na czworaka .Aż w końcu jego dorwałam.Następnie Leon zdjął ze mnie moją koszulę.Po paru minutach byliśmy już tylko w samej bieliźnie .Nikt już nam nie mógł przeszkodzić .Dalej się całowaliśmy gdy nagle ktoś zapukał do drzwi. No i wykrakałaś !
-Leon kto to?! -szepnęłam do niego .
-Nie wiem ! Przecież rodziców.! Czy zawsze musi nam ktoś przeszkodzić.
-Leon to ja twoja mama otwórz muszę ci coś powiedzieć.
-Co ?! Co ona tu robi ??-pytała sam siebie Leon
-No i co teraz zrobimy .
-Ubieraj się szybko .
Jak Leon powiedział tak zrobiłam.żeby nikt się o niczym nie domyślał usiadłem na łóżku .
-Leon daj mi jakąś gazetę .
-Po co ?
-No przecież żeby twoja mama się nie domyśliła .Będę udawać że czytam , albo nie daj laptopa.
Leon dał mi to o co prosiłam .Otworzyłam szybko i zaczęłam coś robić .Leon poszedł otworzyć .To co zobaczyłam bardzo się zdziwiłam.
-Siema Stary , ale cię nabraliśmy - powiedziała Andres .
-Co wy tu robicie gdzie moja mama ?
-Twojej mamy tu nie ma .Kiedyś nagrałem głos twojej mamy no i jak widać bardzo się przydał .
Moim i Leona oczom ukazałam się zgraja naszych przyjaciół.Był tam Marco , Feder , Andres , Maxi , DJ,Broadway .Zdziwiłam się trochę co oni tu robią .A gdzie ich dziewczyny ?
-O Violetta - powiedział Maxi
-Hej -odpowiedziałam , wszyscy popatrzyli na mnie i Leona .
-Czym my wam w czymś przeszkodziliśmy ?- zapytał Feder
-Nie , nie !-powiedziałam
-Nie , a niby w czym - powiedział Leon
-no nie wiem może wy chcieliście się przespać czy co ? - dodał Marco
-Nie , nie ! -prawie krzyknęłam. - Ja ... ja ....
-On przyszła po telefon bo wczoraj zostawiła , i sobie tak siedzimy , a wy gdzie macie dziewczyny - powiedział Leon
-A no bo Sofia i Mora dołączyły do naszej paczki to chciały się bardziej poznać i poszły na zakupy i potem idą do Fran .
-No i mi nic nie powiedział ! A no przecież nie miałam telefonu .
Chłopacy weszli do pokoju Leon siedzieliśmy i gadaliśmy .Siedzieliśmy na Skype i zadzwoniła Fran .Widziałam tam grupkę dziewczyn, oczywiście beze zemnie.
-O Violetta a co ty tam robisz .-zapytał Fran
-No przyszłam po telefon .
-Tak , tak jasne !
-Jeju Fran o co ci chodzi .
-Ejejejej! ty coś wiesz ! -powiedziała Naty
-To my chyba w czymś przeszkodziliśmy - powiedzieli chłopacy
-Jeju jacy wy jesteście zboczeni -powiedział Violetta . -Już nawet do chłopaka nie mogę przyjść , bo wy myślicie że chce z nim od razu się przespać .
-No już nie wkurzaj się tak -uspokajał ją Maxi
-Dobra ja idę do was dziewczyny , bo nie odpowiada mi męskie grono -powiedział Violetta
-To ja cię odprowadzę .-powiedział Leon
Leon odprowadził mnie do drzwi. No i co sama sobie wykrakałaś, to miała być wasz dzień.
-Leon nie wiem jak ja długo wytrzymam , potrzebuje tego,bo to świadczy o tym czy już dorosłam.
-Zobaczysz kiedyś na, się uda.
- kiedyś, a kiedy to będzie? ! Mogłabym przespać się z tobą teraz nie zważając na to że są tu chłopacy.
-Ej ! Weź mnie nie strasz .
-No dobra , sama muszę trochę wyhamować . Kocham cię.
-Ja ciebie też tylko mocniej.-Leon pocałował Violettę
__________________________________________________________________________________
__________________________________________________________________________________
-No a wy chłopacy poznajcie naszych przyjaciół to jest Cami , Broadway chłopak Cami , Andres , Emma dziewczyna Andresa , Leon mój chłopak , Maxi chłopak Naty no i nasza jedynaczka Fran .
-Jedynaczka ? - zapytał Marco .
-No chodzi mi o to że w naszej paczce wszyscy maja kogoś a ona nie .Ale jak dołączycie do szaje paczki , do której , was zapraszamy to już nie będzie jedynaczką.
-Nie rozumiem taka piękna dziewczyna i nie ma chłopaka ?
-No widzisz , tak bywa .- powiedziała Violetta . - A tak w ogóle co wy tutaj robicie ?! Czy wy zdawaliście do Studia ?
-Tak .Feder coś nie chciał ale ja bez niego nigdzie si nie ruszam , dość że już was straciłem , to nie mógłbym jego stracić.
-Ej weź się uspokój - powiedział Fede .- Gadasz jakbyś był gejem - wszyscy wybuchli śmiechem .
-A Maxi , na tą imprezę to mogę iść tato się zgodził
-A no kompletnie o tym zapomniałem , miałem się dowiedzieć czegoś jeszcze .
-A wy chłopacy idziecie z nami - zapytała Naty
-Skoro to nie problem ja idę, a jak ja idę to Feder też , co nie stary .
-Spokoo.
-O patrzcie , ich tez widziałam przed studiem - powiedziała Violetta i wskazała na wchodzących do Resto dwóch dziewczyn i chłopaka.
-O Matko a on co tu robi - powiedziała Emma
-Znasz ich -zapytała Violetta
-Tak to mój niestety brat z swoją laska i jej psiapsiółą .Tamte dwie są fajne ale on jest .....UGH!!!
-?A jak oni się nazywają i co tu robią ?
-DJ z nimi zdaje do Studia .
-DJ ?
-Tak , mówią tak do niego , tak naprawdę ma na imię David , nikt do niego tak nie mówi.
-A tamte dwie laski ? - zapytała Cami
-Nie wiem nie pamiętam ich imion , wiem że laska moje brata ma na imię na S , a jej przyjaciółka na M.
-Czemu tak na nich mówisz ? Może nie są tacy źli jak się wydaje .
-One to nie , ale ja nie lubię swojego brata .
-Poczekaj zawołam ich - powiedziała Fran.
Fran zawołała brata Emmy .
-Cześć jestem Francesca , ale mów mi Fran . Czy wy zdawaliście do Studia ?
-Tak . -podziałała dziewczyna która stał obok pary .
-No i co zdaliście ?-pytała Cami
-Tak .
-No to witamy -powiedziała Violetta .- A wy jak się nazywacie ? bo w końcu będziemy razem chodzić do Studia
-Ja jestem DJ , To jest Sofia moja dziewczyna , a to nasza przyjaciółka Mora.
-Miło was poznać ja jestem Violetta , to jest Leon mój chłopak , Tu jest Cami , a obok jej chłopak Broadway, potem Naty i Maxi jej chłopak , To jest Andres i jego dziewczyna Emma zresztą ty ją już znasz ,Fran już poznaliście , No a to są nowi uczniowie Marco i Feder .
-Nam też jest miło was poznać .
Razem z nowo poznanymi osobami , opowiadaliśmy o sobie , śmialiśmy się i w ogóle .Widziałam że Markuś patrzy na Fran , A Feder na Morę .Czyli to oznacza że nasza paczka będzie pełna par .Nikt już nie będzie sam .
Violetta
Miałam już ochotę iść.Nie to ze nie chcę spędzać czasu z moimi przyjaciółmi , tylko ten dzień miał być z Leonem.Wszyscy byli czymś zajęci , więc ja szepnęłam mu do ucha .
-Leoś , wiesz może byśmy już poszli po mój telefon ?-a on odszepnął.
-Skoro chcesz .
Wszyscy byli zajęci że nawet nie zauważyli kiedy wyszliśmy .Ale nie !Ja muszę się przebrać na tą okazję mam specjalny strój.Leon powiedział ze zgadza się żebyśmy poszli jeszcze na chwilę do mojego domu .W domu zastaliśmy Jade i Angie. Leon został z nimi , a ja poszłam szybko się przebrać .Po 10 minutach byłam gotowa.
-Violu ślicznie wyglądasz - powiedział Jade.
-Dzięki
-To pewnie dla Leona -powiedział cicho do Jade , Angie , ale Violetta to usłyszałam .
-Nie po prostu zrobiło mi się zimno , a idziemy do kina więc .
-No okej , bawcie się dobrze.-powiedział Jade .
Dom Leona
-Czemu je okłamałaś ?
-No co wszystkiego też nie mogą wiedzieć co nie ?
-Może to i prawda .Dobra idę po twój telefon bo mojego pokoju.
To dobry pomysł że Leon idzie na górę .Postanowię go zaskoczyć .Po pary sekundach poszła na górę zobaczyć co robi .Widziałam że szuka mojego telefonu .Szybko weszłam do pokoju , tak żeby nie usłyszał że tu jestem.Jego pokój był bardzo fajny .
No ale Violka skup się ! weszłam do pokoju i zakluczyłam drzwi . Mam nadziej że nikt nam tym razem nie przeszkodzi .Podeszłam do Leon i złapała do za ramiona .On się odwrócił
-Nie strasz mnie -powiedział
-Ciiii - położnym mój palec na jego ustach.
Patrzyłam tak na niego .No i zaczęłam go całować .Byliśmy tak blisko siebie .Czułam jedno ręce na swoich biodrach .Teraz zaczęłam całować go bardzo namiętnie .Leon posadził mnie na biurku , nie przestając mnie całować .Gdy już siedziałam na jego biurku, oplotłam moje nogi na jego plecy.Całowaliśmy się bez końca .Nie tak jak zawsze tylko lepiej .Sprawiało mi to bardzo fajne uczucie.Jeszcze nigdy się tak nie czułam.Postanowiłam wstać z biurka i tak zrobiłam.Gdy staliśmy i się całowaliśmy , moje rączki powędrowały na jego koszulę.Zaczęłam rozpinać jego guziki , potem zdjęłam z niego koszulę , po czym rzuciłam go na łóżku. On leżał na łózko a ja zbliżałam się do niego na czworaka .Aż w końcu jego dorwałam.Następnie Leon zdjął ze mnie moją koszulę.Po paru minutach byliśmy już tylko w samej bieliźnie .Nikt już nam nie mógł przeszkodzić .Dalej się całowaliśmy gdy nagle ktoś zapukał do drzwi. No i wykrakałaś !
-Leon kto to?! -szepnęłam do niego .
-Nie wiem ! Przecież rodziców.! Czy zawsze musi nam ktoś przeszkodzić.
-Leon to ja twoja mama otwórz muszę ci coś powiedzieć.
-Co ?! Co ona tu robi ??-pytała sam siebie Leon
-No i co teraz zrobimy .
-Ubieraj się szybko .
Jak Leon powiedział tak zrobiłam.żeby nikt się o niczym nie domyślał usiadłem na łóżku .
-Leon daj mi jakąś gazetę .
-Po co ?
-No przecież żeby twoja mama się nie domyśliła .Będę udawać że czytam , albo nie daj laptopa.
Leon dał mi to o co prosiłam .Otworzyłam szybko i zaczęłam coś robić .Leon poszedł otworzyć .To co zobaczyłam bardzo się zdziwiłam.
-Siema Stary , ale cię nabraliśmy - powiedziała Andres .
-Co wy tu robicie gdzie moja mama ?
-Twojej mamy tu nie ma .Kiedyś nagrałem głos twojej mamy no i jak widać bardzo się przydał .
Moim i Leona oczom ukazałam się zgraja naszych przyjaciół.Był tam Marco , Feder , Andres , Maxi , DJ,Broadway .Zdziwiłam się trochę co oni tu robią .A gdzie ich dziewczyny ?
-O Violetta - powiedział Maxi
-Hej -odpowiedziałam , wszyscy popatrzyli na mnie i Leona .
-Czym my wam w czymś przeszkodziliśmy ?- zapytał Feder
-Nie , nie !-powiedziałam
-Nie , a niby w czym - powiedział Leon
-no nie wiem może wy chcieliście się przespać czy co ? - dodał Marco
-Nie , nie ! -prawie krzyknęłam. - Ja ... ja ....
-On przyszła po telefon bo wczoraj zostawiła , i sobie tak siedzimy , a wy gdzie macie dziewczyny - powiedział Leon
-A no bo Sofia i Mora dołączyły do naszej paczki to chciały się bardziej poznać i poszły na zakupy i potem idą do Fran .
-No i mi nic nie powiedział ! A no przecież nie miałam telefonu .
Chłopacy weszli do pokoju Leon siedzieliśmy i gadaliśmy .Siedzieliśmy na Skype i zadzwoniła Fran .Widziałam tam grupkę dziewczyn, oczywiście beze zemnie.
-O Violetta a co ty tam robisz .-zapytał Fran
-No przyszłam po telefon .
-Tak , tak jasne !
-Jeju Fran o co ci chodzi .
-Ejejejej! ty coś wiesz ! -powiedziała Naty
-To my chyba w czymś przeszkodziliśmy - powiedzieli chłopacy
-Jeju jacy wy jesteście zboczeni -powiedział Violetta . -Już nawet do chłopaka nie mogę przyjść , bo wy myślicie że chce z nim od razu się przespać .
-No już nie wkurzaj się tak -uspokajał ją Maxi
-Dobra ja idę do was dziewczyny , bo nie odpowiada mi męskie grono -powiedział Violetta
-To ja cię odprowadzę .-powiedział Leon
Leon odprowadził mnie do drzwi. No i co sama sobie wykrakałaś, to miała być wasz dzień.
-Leon nie wiem jak ja długo wytrzymam , potrzebuje tego,bo to świadczy o tym czy już dorosłam.
-Zobaczysz kiedyś na, się uda.
- kiedyś, a kiedy to będzie? ! Mogłabym przespać się z tobą teraz nie zważając na to że są tu chłopacy.
-Ej ! Weź mnie nie strasz .
-No dobra , sama muszę trochę wyhamować . Kocham cię.
-Ja ciebie też tylko mocniej.-Leon pocałował Violettę
__________________________________________________________________________________
__________________________________________________________________________________
Dzisiaj nie mam do was żadnych pytań ani nic ; ))
Jednym słowem jesteście wolni ;)
P.S:19 komentarzy następny rozdział .
Świetny rozdział ! <333
OdpowiedzUsuńJak zwykle ktoś musiał przeszkodzić ;D
Dobry pomysł z tą "mamą"
Czekam na nexta ;)
Rozdział Świetny
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny
Suuuuuper jak zawsze!!!!
OdpowiedzUsuńFajny rozdział
OdpowiedzUsuńA Loenttcie jak zwykle ktoś przeszkodził
Ktoś czyli mama Andres
Już nie mogę się doczekać kolejnego
Źle przeczytałaś bo to nie mama Andresa im przeszkodziła :)
Usuńno wiem chodziło mi o to że mama o imieniu Andres
UsuńPo prostu źle mnie zrozumiałaś
Kiedy next?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że dzisiaj
Super rozdział mam prośbę czy nie zrobisz on shot czy jakoś tak z Naxi albo rozdział o Naxi proszę
OdpowiedzUsuńPS:Tu Wiktoria Szpyrka
Kocham cię czekam na next
Fajny rozdział.Proszę dodaj jak najszybciej następny.Proszę
OdpowiedzUsuńSuper rozdział
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga
A i proszę usuń weryfikację obrazkową
Świetny rozdział.Czekam na next.
OdpowiedzUsuńRozdział boski
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać kolejnego
Świetnie piszesz
Kocham tego bloga
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Leonowi i Violi w końcu się uda.
Czekam na next :)
Proszę dodaj kolejny jak najszybciej
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać
:D
Super rozdział
OdpowiedzUsuńDodaj następny jak najszybciej
NEXT PLIS
Fajny
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Świetny
OdpowiedzUsuńUbóstwiam tego bloga
Niech Leonowi i Violi w końcu się uda
Już nie mogę się doczekać
Dodaj następny
Super rozdział
OdpowiedzUsuń<333
Świetny blog
OdpowiedzUsuńNiedawno go odkryłam
Ale nadrabiam
Fajny
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga
Jest jednym z moich ulubionych :*
Masz już ponad 19 komentarzy proszę dodaj jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać
Leonetta rządzi
Szkoda że Andres im przeszkodził
Dodaj next.
OdpowiedzUsuńPlissssssss <333
Dawaj next bo dłużej już nie wytrzymam
OdpowiedzUsuńBardzo proszę wstaw kolejny